Składowisko niebezpiecznych odpadów w Komornikach w gminie Kleszczewo (Wielkopolskie) zostanie zlikwidowane jeszcze tym roku.
Za jego usunięcie Powiat Poznański oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu zapłacą 2,4 mln zł.
Starosta poznański Jan Grabkowski poinformował dziennikarzy na konferencji prasowej, że Rada Powiatu zdecydowała o przeznaczeniu 1,2 mln zł na likwidację tej „bomby ekologicznej”. Wcześniej taką sama kwote zadeklarował na ten cel WFOŚiGW.
Na początku sierpnia 2014 roku w Komornikach k. Kleszczewa w prywatnym magazynie rozszczelniła się beczka z chemikaliami. Straż pożarna zneutralizowała wydobywającą się z pojemnika substancję. Jak się okazało, w obiekcie o powierzchni ok. 800 m kw. do utylizacji pozostało ponad 1,3 tys. ton odpadów. Podczas interwencji wyszło na jaw, że pozostałe beczki z niebezpiecznymi chemikaliami SA w złym stanie i także grożą rozszczelnieniem. Egzekucja administracyjna wobec przedsiębiorcy, który w wynajętym
magazynie składował niebezpieczne odpady była nieskuteczna – mężczyzna nie posiadał żadnego majątku.
Po tym zdarzeniu starosta poznański wystąpił do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o wpisanie składowiska na listę tzw. „bomb ekologicznych”. Decyzja GIOŚ umożliwiła staroście wystąpienie do Narodowego oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o wsparcie finansowe na likwidację składowiska.
Jak powiedział Grabkowski, pod koniec września zarząd WFOŚiGW poinformował o przeznaczeniu dotacji na usunięcie odpadów w wysokości 1,2 mln zł. We wtorek rada powiatu zgodziła się na pokrycie pozostałej części kosztów z budżetu powiatu.
– Umowa na oczyszczenie magazynu będzie podpisana w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Cała operacja wywożenia powinna potrwać nie dłużej niż sześć tygodni – powiedział Grabkowski.
Starosta dodał, że poinformował ministra środowiska i wojewodę wielkopolskiego o tym, że obecne regulacje prawne w zakresie gospodarki odpadami są niewystarczające i są wykorzystywane do działań niezgodnych z prawem. Samorządowiec chce przywrócenia obowiązku posiadania zabezpieczenia finansowego dla przedsiębiorców chcących uzyskać zezwolenie na zbieranie lub przetwarzanie odpadów niebezpiecznych. Potrzebna jest też zmiana w regulaminie NFOŚiGW.
– Obecnie ich regulamin mówi, że dotacje na usunięcie „bomby ekologicznej” można dostać tylko w przypadku, gdy znajduje się ona na gruncie należącym do skarbu państwa. W przypadku Komornik tak nie jest. Liczymy, że Fundusz ustali nowe zasady przyznawania pomocy samorządom – powiedział.
Obecny we wtorek na otwarciu Międzynarodowych Targów Ochrony Środowiska Poleko minister środowiska Maciej Grabowski przyznał w rozmowie z PAP, że starosta poznański rozmawiał z nim o sprawie magazynu w Komornikach.
– Jakiś problem tu pewnie jest. Dla mnie to nowy sygnał. Trudno mi skomentować pomysł starosty dotyczący np. wprowadzenia zabezpieczeń – powiedział PAP minister.
Sprawę składowiska w Kleszczewie bada policja pod nadzorem prokuratury.
(PAP, www.gazeta.pl)
Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada wyłącznie Collegium Mazovia.